W świetlicy OSP Sucha Wieś odbyło się dziś spotkanie z mieszkańcami zorganizowane przez radnych opozycyjnych. Prezydent Jarosław Ferenc wraz z wiceprezydent Moniką Andrysiak w spotkaniu uczestniczyli i chętnie odpowiadali na pytania związane z problemami mieszkańców dzielnicy Sucha Wieś zadawanych zarówno przez radnych, jak i samych mieszkańców.
Radni spotkanie rozpoczęli od prezentacji multimedialnej mówiącej o tym, co na Suchej Wsi udało się zrobić, a czego zrobić się nie udało. Do sukcesów zaliczyć można plac zabaw przy OSP, całkowite skanalizowanie dzielnicy do 2015 roku (jako pierwszej z dzielnic peryferyjnych) i świetlicę OSP. Nie udało się natomiast przede wszystkim wyremontować ul. Partyzanckiej i ponownie zagospodarować do użytku mieszkańców dzielnicy budynku dawnej szkoły, zlikwidowanej w latach '90 - obecnie w zarządzie spółki TBS i znajdują się tam mieszkania socjalne.Prezydent odpowiadając na pytania odniósł się w pierwszej kolejności do ul. Partyzanckiej, która jest problematyczna do wyremontowania przez wzgląd na wąski korytarz między nieruchomościami mieszkańców, na którym się znajduje. To z kolei powoduje problemy z umiejscowieniem jej odwodnienia oraz montażem opraw oświetleniowych i są to również problemy, które wydatnie wydłużają czas realizacji tego zadania. Rozwiązaniem miałaby być tzw. "specustawa", za pomocą której miasto przejęłoby część działek mieszkańców pod budowę infrastruktury drogowej, wypłacając im należne odszkodowania. Każde takie wywłaszczenie wiązałoby się z kolei z koniecznością podziału działek, które to natomiast wiążą się z dodatkowymi kosztami notarialnymi za każdy taki podział. Trwają wyliczenia mające wyznaczyć szlak drogowy w taki sposób, by ingerencji w nieruchomości mieszkańców było możliwie jak najmniej.
Budynek byłej szkoły pomimo tego, że jest w bardzo złym stanie jest zamieszkiwany obecnie przed dwie rodziny. Wymaga gruntownego remontu, jednak żadnych prac nie da się rozpocząć, dopóki zajęte są znajdujące się tam mieszkania socjalne. Sytuację przedstawił szczegółowo prezes TBS-u Krzysztof Górnik - dwóm mieszkającym tam rodzinom zostały zaproponowane lokale zastępcze o wyższym od zastanego w byłej szkole standardzie z zasobu mieszkaniowego spółki. Rodziny taką zamianą zainteresowane nie były, mieszkańcy Suchej Wsi brakiem działań remontowych rozpadającego się budynku coraz bardziej się niecierpliwią, a obowiązujące przepisy pandemiczne zabrały zarządcy budynku jakiekolwiek środki przymusu. Pozostaje jedynie wyczekiwać końca pandemii. Zaproponowano również ankietę wśród mieszkańców, co do sposobu przyszłego zagospodarowania budynku, postawionego niegdyś w czynie społecznym przez mieszkańców Suchej Wsi.
Zdaniem samych mieszkańców, a w szczególności ich starszej części, najbardziej palącym problemem dzielnicy jest brak sklepu spożywczego. Miasto, niestety, z tym problemem niewiele może zrobić. Padł natomiast pomysł wyprowadzenia świetlicy środowiskowej MOPS-u z budynku OSP, która zdaniem mieszkańców cieszy się małą popularnością i użyczenia miejsca po niej ewentualnemu przedsiębiorcy, chcącemu otworzyć w tym miejscu swój sklep. Prezydent Jarosław Ferenc zapowiedział, że skonsultuje ten temat z dyrektorem MOPS-u Andrzejem Barszczem i jeśli rzeczywiście cieszy się ona niewielką popularnością, zostanie przeniesiona do innego, mniejszego lokalu.
Spotkanie z mieszkańcami dzielnicy Sucha Wieś było również dobrą okazją do poruszenia tematu czystego powietrza i możliwości jego poprawy w dzielnicy. Naczelnik wydziału ochrony środowiska Marzanna Proszowska opowiedziała mieszkańcom o korzyściach skorzystania zarówno z miejskiego programu dofinansowań do wymiany źródeł ciepła "Radomsko bez smogu", jak i rządowego "Czystego Powietrza" oraz o możliwości łączenia tych dofinansowań. Zachęcała również do korzystania z przyszłorocznej, wynoszącej milion złotych, puli dofinansowań miejskich - na rok 2022 z całej dzielnicy zgłosiło się zaledwie 6 mieszkańców.